sobota, 5 grudnia 2009

Ja

Czy udając kogoś jestem sobą? Jeśli nie, to czy bycie sobą oznacza bycie indywidualnym i oryginalnym? Przecież możemy żyć w zgodzie z cudzymi poglądami. Możemy je akceptować i pochwalać. Bywa i tak, że nie znosimy własnego 'ja' i pragniemy stać się kimś innym. Czy w takiej sytuacji też jesteśmy sobą?

Jesteśmy tym co jemy. Jaką muzykę jemy, jakie filmy, książki, osoby, sytuacje. Jesteśmy sumą doświadczeń, które nas spotkały.

Co jeśli podążamy za czyjąś radą, wskazówkami i sugestiami? Czy stajemy się wtedy tą osobą? Przecież aprobując obce zasady, stajemy się obcym człowiekiem. A może rozwijamy wtedy własne 'ja'?

Każdy się zmienia. Spotykając siebie samego z przed 10 lat ukazać się może, że nie zgadzamy się z własnymi poglądami. Czy i wtedy możemy powiedzieć 'jestem sobą'? Przecież każda zmiana, która w nas zachodzi kłoci się z naszymi dawnymi przekonaniami lub je rozwija. W obu wypadkach własne 'ja' się zmienia.

Więc kim jestem? Tobą, wami, nikim? Na pewno nie mną.